Przegląd mediów 13-17.08.2018r.
Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości zostanie zmieniona - dowiedziała się PAP. Pismo w tej sprawie wysłał koordynator Rady Mieszkalnictwa Mirosław Barszcz. Zmienią się zasady kwalifikowania i przekazywania nieruchomości do KZN.

Ustawa o KZN weszła w życie we wrześniu ubiegłego roku. Przepisy przygotowane zostały w ówczesnym Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Krajowy Zasób Nieruchomości miał pełnić rolę państwowego banku gruntów, na których stanąć miały mieszkania w ramach programu Mieszkanie plus.
W praktyce wiele przewidzianych w ustawie rozwiązań było martwych. Pojawił się np. problem z przekazywaniem za darmo gruntów do KZN. Zgodnie z informacjami PAP, przedstawiona przez Radę Mieszkalnictwa propozycja zmiany ustawy o KZN ma rozwiązać ten problem. Podmiotom, od których przejęte zostaną grunty, zostanie "przekazana rekompensata w wysokości 90 proc. wartości tych gruntów w przypadku gdy przejmie i następnie zbędzie tę nieruchomość".
W piśmie, do którego dotarła PAP, koordynator Rady Mieszkalnictwa wyraża nadzieję, że "planowane przez ustawodawcę zmiany w ustawie o KZN przyśpieszą proces przekazywania nieruchomości do KZN i tym samym pozwolą istotnie zwiększyć skalę inwestycji w ramach rządowego programu Mieszkanie plus". Barszcz liczy, że wszystkie państwowe podmioty dysponujące gruntami, na których mogą zostać zrealizowane dostępne cenowo inwestycje mieszkaniowe, jeszcze aktywniej niż dotąd włączą się w realizację programu Mieszkanie plus.

forsal.pl, 13.08.2018r

*************************************************************************

Zaświadczenie będzie jedynym dokumentem, na podstawie którego sąd w księgach wieczystych zamieni użytkowanie wieczyste na własność.

Proces ten odbywać będzie się bez konieczności uiszczenia opłaty sądowej – mówi w wywiadzie dla gazetaprawna.pl Patrycja Gorgoń-Wróbel, radca prawny w Kancelarii BWHS Bartkowiak Wojciechowski Hałupczak Springer.
Po podpisaniu przez prezydenta ustawy o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności gruntów, od 1 stycznia 2019 r. właściciele mieszkań w blokach oraz domów jednorodzinnych stojących na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste, uwłaszczą się z mocy prawa. Należy zaznaczyć, że warunkiem dla budynków mieszkalnych wielorodzinnych jest, aby przynajmniej jedno mieszkanie w bloku zostało wyodrębnione na własność.
Właścicielom lokali mieszkalnych wyodrębnionych w budynkach wielolokalowych, usytuowanych na gruntach oddanych w użytkowanie wieczyste, przysługuje bowiem udział w nieruchomości wspólnej, jako współużytkownikom wieczystym nieruchomości gruntowej, na której posadowiony jest budynek. To właśnie ta grupa użytkowników gruntów publicznych napotykała dotychczas na znaczne trudności przy przekształceniu prawa do gruntu. Zgodnie bowiem z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności nieruchomości (Dz. U. z 2012 r. poz. 83, z późn. zm.), do przekształcenia niezbędna była zgoda wszystkich właścicieli lokali, którym przysługują udziały w prawie użytkowania wieczystego gruntu. Ustawa z dnia 29 lipca 2005 r. o przekształceniu umożliwiała wprawdzie wystąpienie z żądaniem przekształcenia przez grupę współużytkowników wieczystych, których suma udziałów wynosiłaby, co najmniej połowę, jednak w takiej sytuacji sprzeciw chociażby jednego współużytkownika wieczystego blokował całą procedurę i nabycie prawa własności gruntu przez pozostałych mieszkańców budynku do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.

gazeta prawna, 14.08.2018r.

*************************************************************************

W zależności od regionu maksymalna wysokość dopłat do czynszu w programie Mieszkanie na start dla 4-osobowego gospodarstwa domowego może wynieść zgodnie z ustawą od 300 do 500 zł - wynika z informacji Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju.

Pomoc finansowa dla osób o umiarkowanych i niższych dochodach w utrzymaniu wynajmowanych mieszkań przez długi czas trafi do chętnych niezależnie od tego, czy będą wynajmować mieszkanie od towarzystwa budownictwa społecznego, spółdzielni mieszkaniowej czy na rynku komercyjnym.
Jak wynika z analiz resortu, na największe miesięczne dopłaty mogą liczyć 4-osobowe rodziny z Warszawy, tj. 561 zł. W Gdańsku wyniosą one 507 zł, w Krakowie - 473 zł, we Wrocławiu - 471 zł, w Katowicach - 423 zł. Najmniejsze dopłaty będą przysługiwały w Łodzi - 375 zł oraz w Opolu - 374 zł. Natomiast średnie dopłaty w województwach dla takiej rodziny resort przewiduje w pomorskim - 454 zł, a najmniej będą mogli otrzymać mieszkańcy woj. opolskiego - 306 zł.
O dopłaty może ubiegać się każda osoba fizyczna, która jest obywatelem polskim lub cudzoziemcem przebywającym w Polsce na podstawie wskazanego w ustawie tytułu, np. w związku ze świadczeniem pracy. Ponadto jest najemcą mieszkania wybudowanego przez inwestora we współpracy z gminą lub spółką gminną. Mieszkanie musi zostać zasiedlone po raz pierwszy w terminie 12 miesięcy od dnia zakończenia inwestycji mieszkaniowej i wówczas dopłaty będą obowiązywało dla danego lokalu przez 20 lat.

Bankier.pl, 14.08.2018r.

*************************************************************************

Opublikowane niedawno przez NBP wyniki analizy, z całą pewnością mogą ucieszyć wynajmujących. Wspomniana analiza wskazuje, że roczny zysk osiągany na wynajmie mieszkań w dużych miastach, obecnie jest aż o pięć punktów procentowych większy od rentowności depozytów bankowych.

Na wstępie warto odnieść się do wspomnianych już wyników analizy NBP. Narodowy Bank Polski w swoim ostatnim raporcie o stabilności systemu finansowego zaprezentował zmiany średniej rocznej rentowności depozytów dla gospodarstw domowych oraz zyskowności najmu lokali na terenie siedmiu największych rynków mieszkaniowych (Warszawy, Krakowa, Łodzi, Wrocławia, Poznania, Gdyni oraz Gdańska). Jak tłumaczą eksperci portalu RynekPierwotny.pl poniższy wykres bazujący na danych NBP, informuje jak różnica zyskowności wynajmu oraz depozytów bankowych zmieniała się od początku 2011 r. do końca 2017 r.
Dane Narodowego Banku Polskiego wskazują, że na początku 2011 r. wynajem lokalu z siedmiu największych rynków cechował się tylko nieco większą zyskownością niż przeciętny depozyt bankowy (zyskowność najmu - zyskowność depozytów = 0,8 punktu procentowego - p.p.). Pod koniec 2017 r. analogiczna różnica była ponad sześć razy wyższa (5,1 p.p.).

Ogromna różnica zyskowności na korzyść najmu (notowana m.in. w IV kw. 2017 r.), wynika z dwóch ważnych przyczyn. Pierwszą kwestią jest uwzględnienie przez NBP wszystkich depozytów dla gospodarstw domowych. Chodzi tutaj zarówno o lokaty terminowe, jak i konta oszczędnościowe oraz bardzo słabo oprocentowane rachunki oszczędnościowo - rozliczeniowe (ROR-y). Taki punkt odniesienia dotyczący wszystkich depozytów, w naturalny sposób poprawia zyskowność najmu względem oferty banków. Warto nadmienić, że pod koniec II kw. 2018 r. przeciętne oprocentowanie wszystkich aktywnych depozytów dla gospodarstw domowych (w PLN) wynosiło 0,9%. W przypadku lokat oferowanych konsumentom (PLN), analogiczny wynik oscylował na poziomie 1,6%.

Uwzględnienie wszystkich depozytów bankowych zamiast samych lokat tłumaczy, dlaczego pod koniec 2017 r. wynajem cechował się roczną zyskownością większą aż o pięć punktów procentowych. Zmiany różnicy zysku z depozytów i najmu (widoczne na poniższym wykresie), wynikają jednak z innej przyczyny. Wg portalu RynekPierwotny.pl mowa o obniżkach stóp procentowych NBP skutkujących spadkiem oprocentowania lokat. Warto też pamiętać o polityce rodzimych banków, które „przerzuciły” na posiadaczy lokat sporą część kosztów związanych z tzw. podatkiem bankowym. W kontekście poniższego wykresu trzeba zwrócić uwagę, że najszybszy wzrost atrakcyjności najmu względem depozytów miał miejsce w drugiej połowie 2014 r. i na początku 2015 r. To właśnie wtedy duże „cięcia” stóp procentowych NBP zachęciły inwestorów do większego zainteresowania się zakupem mieszkań.

forsal.pl, 15.08.2018r

*************************************************************************

Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała propozycję nowej wersji Rekomendacji S. Zakłada się w niej, że banki będą musiały mieć w ofercie kredyty hipoteczne ze stałą stopą procentową ustalaną na okres co najmniej 5 lat. Pojawi się także kredyt „klucz za dług”, w którym klient będzie mógł zostać zwolniony ze zobowiązania w zamian za przeniesienie własności nieruchomości.
O kredytach hipotecznych ze stałym oprocentowaniem od kilku lat wspominają coraz częściej różne instytucje związane z rynkiem finansowym – począwszy od NBP, na UOKiK skończywszy. Na razie oferta jest jednak bardzo skromna, a zainteresowanie tym produktem minimalne. ING Bank Śląski, który kilka miesięcy temu wprowadził hipoteki ze stałą stawką przez 5 lat, informował, że w ciągu dwóch miesięcy podpisał zaledwie 16 tego typu umów.
Komisja Nadzoru Finansowego zapowiadała wielokrotnie, że będzie promować rozwój kredytów ze stałym oprocentowaniem. Z jednej strony przemawia za tym troska o stabilność sektora bankowego, a z drugiej – o skutki ewentualnego wzrostu rat klientów zaciągających zobowiązania w czasach rekordowo niskich stóp procentowych. Na stronie nadzorcy pojawił się właśnie projekt nowelizacji Rekomendacji S, w którym sporo miejsca poświęcono właśnie tego rodzaju produktom.

Rekomendacja zakłada, że każdy bank będzie musiał posiadać w ofercie kredyty hipoteczne z okresowo stałym oprocentowaniem (na co najmniej 5 lat) lub ze stałą stawką przez cały okres spłaty. Dodatkowo kredytodawcy będą musieli określić docelowe udziały tego typu zobowiązań w swoim portfelu i ustalić termin, w którym osiągną założone wskaźniki.
KNF chce, aby takie kredyty oferowane były w szczególności „frankowcom”, którzy zdecydują się na „konwersję kredytu walutowego”, a okres pozostający do zakończenia spłaty jest nie dłuższy niż okres obowiązywania stałego oprocentowania.
Dodatkowo banki powinny umożliwić wszystkim spłacającym kredyty hipoteczne (również zaciągnięte w przeszłości) przejście na kredyt ze stałą lub okresowo stałą stawką. Rekomendacja podkreśla, że kredytodawcy powinni się przygotować organizacyjnie do takiej operacji.

Bankier.pl, 16.08.2018r.

*************************************************************************

Specustawa mieszkaniowa umożliwia realizację inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji im towarzyszących nawet wbrew ustaleniom miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, jednak nie czyni tego bezwarunkowo.
Tylko 60 dni na podjęcie uchwały przez radę gminy od momentu wpłynięcia wniosku inwestora. Trzy dni na umieszczenie go w BIP i tyle samo czasu na przesłanie wniosku inwestora do opinii organów wskazanych w ustawie.
Długotrwałość procedur administracyjnych jest powszechnie odczuwaną bolączką – nie ma wątpliwości Marek Karzyński, dyrektor biura planowania przestrzennego Urzędu Miasta w Gdyni.– Specustawa zakłada skrócenie czasu przygotowania inwestycji z pięciu lat do jednego roku, co wydaje się oczekiwanym postępem – zauważa. Wtóruje mu Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry, który otwarcie mówi, że obecne procedury planistyczne trwają zbyt długo, biorąc pod uwagę tempo zmian procesów gospodarczych.
Ale to, co wydaje się dobrą stroną nowych przepisów, będzie jednocześnie przysparzało samorządom problemów. – Terminy trzydniowe obowiązują już wprawdzie w prawie budowlanym (istnieje obowiązek zamieszczania w BIP informacji o zgłoszeniach robót budowlanych) – zauważa Daniel Nowok, naczelnik wydziału urbanistyki i architektury Urzędu Miasta Ruda Śląska. – Jednak w zależności od posiadanego sprzętu i technologii zeskanowanie całości wniosku oraz załączonych dokumentów i udostępnienie ich w BIP w ciągu takiego czasu może się okazać trudne – dodaje. Jego zdaniem także przygotowanie i wysłanie korespondencji do szeregu organów uzgadniających i opiniujących inwestycję w tak krótkim czasie może być trudne. – Chyba że powołano by specjalną komórkę, która zajmowałaby się wyłącznie załatwianiem tylko takich wniosków – podpowiada Daniel Nowok.
Zbyt krótkie terminy krytykuje także dr Jan Golba, burmistrz Muszyny. – Trudno jest dziś ocenić, jaka będzie skala inwestycji, ale na pewno dla małych gmin będzie to duży problem. – Co chwilę nakładane są na nas nowe obowiązki, ale nikt nas nie pyta, czy mamy na to środki i czy im podołamy, jeżeli nie zatrudnimy do pracy nowych ludzi – mówi.

gazeta prawna, 17.08.2018r.

*************************************************************************

Zobacz także inne teksty:
Życzenia Wielkanocne
Zapraszamy na 25. Kongres Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości!
Karty sportowe dla pośredników i zarządców z licencją PFRN!
Kurs dla Facility Managerów 28.09-24.11.2024!
IREM - wyższy stopień wtajemniczenia, szkolenia dla zarządców nieruchomości
Nowe terminy kursów CCIM w 2024 roku!
Szkolenie online - Umowy pośrednictwa (09.04.2024 r.)
Czy to czas na flippowanie?
Polskie nieruchomości na celowniku obcokrajowców. Kupują nawet programiści z Indii.
PortalPRO: bezpłatna aplikacja do zarządzania zleceniami dla zarządców nieruchomości
Od maja 2014 szkolenia organizowane przez PFRN spełniają wymogi normy PN-EN 15733:2010
Zostań członkiem National Association of Realtors

Sprawdź pośrednika Sprawdź zarządcę
NEWSLETTER
Codzienne aktualności, przegląd prasy, wydarzenia
polityka prywatności
DOŁĄCZ DO SIECI
PFRN POLECA