Przegląd mediów 29.10-02.11.2018r.

Koniec górki na rynku mieszkań!

Ten rok będzie pierwszym od ośmiu, w którym sprzedaż nowych lokali zmaleje. Analitycy prognozują, że tylko na sześciu głównych rynkach (w Warszawie, Krakowie, we Wrocławiu, w Trójmieście, Poznaniu i Łodzi) spadnie o ponad 14 proc., do 62,5 tys. sztuk. Deweloperzy przekonują, że do załamania sprzedaży jeszcze daleko, bo sytuacja od strony popytowej jest zdrowa. A to, co się teraz dzieje, to naturalny cykl charakterystyczny dla branży.
Pod względem dostępności mieszkań w zachodnich państwach UE mamy wiele lat do nadgonienia. To determinuje sprzedaż. No i Polacy chcą poprawiać swoje warunki mieszkaniowe, co stymuluje rynek pierwotny – mówi Zbigniew Juroszek, prezes Atal.
Co więc jest powodem gorszej sprzedaży? Wzrost cen. – Wiąże się on ze wzrostem kosztów wykonawstwa i drożejącymi działkami pod budowę – tłumaczy Dariusz Pawlukowicz, członek zarządu Vantage Development.
Branży ciążą też długotrwałe procedury administracyjne, które przekładają się na podaż. Ta maleje, co odbija się na popycie. A jeszcze w ubiegłym roku był on rekordowo duży. Na rynku pierwotnym i wtórnym, w formie przetargowej i bezprzetargowej sprzedano ponad 191 tys. mieszkań – o 8,9 proc. więcej niż w roku poprzednim. Tak wynika z danych GUS zebranych na podstawie aktów notarialnych dotyczących sprzedaży nieruchomości.
Najchętniej kupowane są mieszkania o powierzchni 40–60 mkw. W 2017 r. stanowiły one 47 proc. lokali zbywanych w transakcjach rynkowych. Na drugim miejscu są mieszkania nieprzekraczające 40 mkw. Taką powierzchnię miało prawie co czwarte sprzedane lokum.

Forsal, 29.10.2018 r.

*************************************************************************

Domy bedą polskie, ale drewno zagraniczne.

Ambitne plany budowy 45 tys. budynków może pokrzyżować m.in. brak odpowiedniej technologii obróbki ekologicznego surowca.
Zamiast budować domy w ramach programu „Mieszkanie plus” w oparciu o rodzime drewno, niewykluczone, że przyjdzie nam importować odpowiednie jakościowo i przerobione drewno z Niemiec lub krajów skandynawskich. – W takim układzie pomysł rządzących, którzy chcą promować ekologiczne budownictwo i rozkręcić rynek budownictwa drewnianego, rozsypie się jak domek z kart – ostrzegają eksperci.
O sukces rządowego programu ma zadbać niedawno powołana spółka Polskie Domy Drewniane (PDD). Powstała ona na mocy nowelizacji ustawy – Prawo ochrony środowiska (Dz.U. z 2018 r. poz. 799 ze zm.), a jej udziałowcami są Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Bank Ochrony Środowiska. Celem spółki jest wspieranie budownictwa mieszkaniowego przy wykorzystaniu technologii energooszczędnego budownictwa drewnianego. Co ważne, poza budową spółka może też nabywać grunty, przeprowadzać prace remontowe i modernizację budynków mieszkalnych, kupować i sprzedawać drewno, a także rozwijać nowe technologie przetwarzania drewna.
Zwłaszcza w tym ostatnim resort środowiska upatruje szanse na rozwój segmentu budownictwa drewnianego (obecnie działa na nim blisko 800 firm, które rocznie budują ok. 5 tys. domów drewnianych). Dzięki uruchomieniu nowoczesnej linii technologicznej produkcji drewna konstrukcyjnego spadną koszty budowy domów drewnianych, a w efekcie – ich ceny – twierdzi resort.
Polskie certyfikowane drewno często jest bowiem za drogie, by masowo budować z niego domy. We znaki dają się też zaszłości z poprzednich lat, gdy inwestycje w ekologiczne drewniane budownictwo raczkowały, przez co tartaki nie miały zachęt, by przestawiać produkcje na odpowiednie jakościowo drewno konstrukcyjne.
Efekt? Chociaż rodzime lasy pękają od dobrego drewna, to zdecydowana większość tartaków nie jest gotowa sprostać wymogom. Jak wyjaśniają przedstawiciele Instytutu Technologii Drewna, na ponad 4 tys. tartaków tylko 200 ma uprawnienia do certyfikacji swoich produktów, co jest niezbędne, by można było użyć ich w budownictwie. Dlaczego tak niewiele? Bo spełnienie wymogów formalnych oznacza wzrost kosztów. A do tej pory zainteresowanie takimi produktami było niewielkie.
Ustawa zakłada, że powstanie nowy rynek zbytu dla rodzimych firm, które zajmują się produkcją i wznoszeniem takich budynków. Obecnie wiele takich firm bądź realizuje obiekty na potrzeby zagranicznych inwestorów, bądź polskie drewno podlega obróbce technicznej za granicą, z powrotem przywożone jest na nasz rynek, co podnosi koszty realizacji inwestycji (...)

PulsBiznesu, 30.10.2018 r.

*************************************************************************

Zmienne oprocentowanie – lekceważone ryzyko.

Ponad 30 proc. bankowców twierdzi, że klienci mają niską świadomość możliwości wzrostu rat kredytów hipotecznych w najbliższych latach. Tymczasem przed ryzykiem stopy procentowej nie ma właściwie ucieczki. Bezpieczeństwa nie zapewnią wprowadzane ostatnio na rynek zobowiązania ze stałym oprocentowaniem.
Wykres wskaźnika WIBOR 3M z ostatnich kilku lat przypomina mazowiecką równinę. O tym, że raty kredytów hipotecznych mogą się zmieniać wielu kredytobiorców spłacających wieloletnie zobowiązania zdążyło już zapomnieć. Ci, którzy ostatnio zdecydowali się na sfinansowanie zakupu mieszkania, w ogóle nie doświadczyli emocji związanych z otwieraniem przesyłki z banku zawierającej aktualizację harmonogramu spłaty.
Z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli Rady Polityki Pieniężnej wynika, że podwyżek stóp nie należy spodziewać się szybko. To może uspokajać spłacających zobowiązania, ale nie sprawia, że ryzyko stopy procentowej znika. Prędzej czy później każdy hipoteczny kredytobiorca przypomni sobie o jego istnieniu – niemal wszystkie udzielone przez banki kredyty mieszkaniowe oparte są na zmiennym oprocentowaniu.
W październikowej edycji „Monitora Bankowego” publikowanego przez Związek Banków Polskich znalazły się interesujące wyniki badania przeprowadzonego wśród bankowców przez TNS Kantar. 31 proc. respondentów wskazało, że ich zdaniem świadomość klientów dotycząca możliwości wzrostu rat kredytów hipotecznych jest niska lub bardzo niska. 57 proc. oceniło ją jako umiarkowaną, a 13 proc. – jako wysoką lub bardzo wysoką. Jeśli pracownicy banków, zobowiązani do prezentowania potencjalnym kredytobiorcom symulacji pokazujących możliwe skutki wzrostu stóp procentowych, kiepsko oceniają skutki tych działań, to zapewne rzeczywisty poziom świadomości klientów jest jeszcze niższy niż szacunki bankowców (...)
Kredytobiorcy hipoteczni nie mają na razie możliwości, by zabezpieczyć się przed zmianą oprocentowania w odleglejszej przyszłości. Zobowiązania oparte na stałej stopie procentowej pojawiły się co prawda w ofercie kilku banków, ale zapewniają niezmienną ratę tylko przez krótki okres – maksymalnie 5 lat. W tym czasie gwałtowny skok stóp procentowych jest mało prawdopodobny. Nic dziwnego zatem, że nowe produkty cieszą się znikomym zainteresowaniem wśród klientów (...)

Bankier.pl, 31.10.2018 r.

*************************************************************************

Wielka płyta wynajmowana także na pokoje.

Wiele budynków stoi w świetnych miejscach. Dlatego też mieszkania w wielkiej płycie nie zawsze są tańsze od nowych.
Nowe mieszkania sprzedają się na pniu. Chętnych nie brakuje także na superdrogie apartamenty. Czy lokale na starych betonowych osiedlach nie mają już szans u inwestorów? Nic bardziej mylnego. Mieszkania w budynkach z wielkiej płyty niezmiennie cieszą się dużą popularnością – mówi Sebastian Jakubowski, dyrektor oddziału agencji Północ Nieruchomości w Częstochowie. – Bardziej popularne wśród inwestorów są lokale w trzy- lub czteropiętrowym bloku niż w wieżowcu. Dla większości najemców nie ma jednak znaczenia, czy lokal znajduje się w budynku z wielkiej płyty czy z cegły. Ważniejsza jest lokalizacja, wygląd klatki schodowej, zagospodarowanie terenu wokół bloku. Średnia cena mkw. mieszkania na rynku wtórnym w Częstochowie to ok. 3,5 tys. zł. Na rynku pierwotnym jest to ok. 5 tys. zł.
Wielka płyta trzyma się mocno także w Warszawie. – Oczywiście, wszystko zależy od ceny – mówi Tomasz Rożek, ekspert agencji Akces. – Na przykład na Ursynowie wielkopłytowe mieszkania są tańsze niż te w blokach z cegły. Metr dwupokojowego mieszkania w nowym budynku kosztuje ok. 10 tys. zł, a w wielkiej płycie – do 8 tys. zł. Zwrot z inwestycji nastąpi więc szybciej. Wielka płyta kusi zresztą nie tylko cenami i lokalizacją, ale też często lepszym rozkładem pomieszczeń, większą przestrzenią wokół budynku, zielenią (...)
Nie do przecenienia jest infrastruktura takich osiedli, sklepy, transport, nawet sieć kablowa – tłumaczy dyrektor. – Budynki od deweloperów w tym samym rejonie są oczywiście atrakcyjne, ale znacznie droższe. Nowe lokale w cenach porównywalnych z wielką płytą powstają w bardziej odległych, często zakorkowanych miejscach z rzadko kursującym autobusem, gdzie jest tylko jeden sklep albo nawet żaden – opowiada. Adam Świrgoń przyjmuje, że na trójmiejskim rynku różnica cen między tańszymi płytowymi a droższymi nowymi lokalami wynosi od 15 do 30 proc. Przykładem może być bardzo pożądane Przymorze, gdzie za wyremontowany 45-metrowy lokal w czteropiętrowym bloku z lat 70. sprzedający oczekują nawet 400 tys. zł. Deweloper za ten sam metraż życzy sobie ok. 420 tys. zł plus 30 tys. zł za miejsce w hali garażowej. Oczywiście, takie mieszkanie trzeba jeszcze wykończyć (...)

rzeczpospolita, 01.11.2018 r.

*************************************************************************

Przekształcenie prawa użytkowania wieczystego: Urzędy powinny przygotować zaświadczenia.

Urzędy powinny jak najszybciej przygotowywać zaświadczenia o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe - powiedział PAP wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń. Jak dodał, powinny także przygotować informację o wysokości opłaty przekształceniowej, która będzie wykazywana w zaświadczeniu i podjąć uchwały o bonifikacie, na jaką można liczyć.
Szybkie przygotowanie zaświadczenia o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe jest o tyle ważne, że od początku 2019 roku bez tego dokumentu nie będzie można sprzedać mieszkania (...)
Jak uściśliło biuro prasowe MIiR, "zaświadczenia powinny zostać przygotowane dla gruntów samorządowych i Skarbu Państwa". "Zaświadczenia będą wydawane przez urzędy, które dotychczas prowadziły sprawy użytkowania wieczystego: gminy, starostwa powiatowe, urzędy marszałkowskie" - podano.
Przekształcenie, zgodnie z ustawą, musi być odpłatne. "Odpłatność za przekształcenie na gruntach Skarbu Państwa i jednostek samorządu terytorialnego to 20 opłat rocznych, które trzeba zapłacić za własność" - powiedział Soboń. Zaznaczył, że sprawność w wydawaniu zaświadczeń będzie miała bezpośredni wpływ na szybkość, z jaką budżety zostaną zasilone opłatami przekształceniowymi. Bonifikaty będą zachętą do jednorazowej spłaty. "Im szybciej zostaną wydane zaświadczenia, tym szybciej użytkownicy będą mogli dokonać jednorazowej spłaty" - stwierdził wiceminister. Dodał, że na gruntach Skarbu Państwa w przypadku jednorazowej spłaty bonifikata sięgnie nawet 60 proc.
Blisko 2 mln właścicieli mieszkań i domów ma umowy użytkowania ustanowione na gruntach samorządowych, a w tym przypadku to samorząd decyduje o wysokości bonifikaty. "Proponujemy, aby samorządy skorzystały z możliwości, jakie daje ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe i udzielały atrakcyjnych bonifikat" – zaznaczył Soboń. "Mamy już wiele publicznych deklaracji, że nowi samorządowcy wprowadzą bonifikaty podobne do obowiązujących na gruntach Skarbu Państwa" - dodał. Ustawa o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe w prawo własności tych gruntów umożliwi ustawowe przekształcenie z dniem 1 stycznia 2019 r. we własność gruntów na rzecz właścicieli domów jednorodzinnych i samodzielnych lokali położonych w budynkach wielorodzinnych wraz z budynkami gospodarczymi, garażami i innymi obiektami budowlanymi i urządzeniami budowlanymi umożliwiającymi prawidłowe i racjonalne korzystanie z budynków mieszkalnych. 

gazeta prawna, 02.11.2018 r.

*************************************************************************

Zobacz także inne teksty:
Zapraszamy na 25. Kongres Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości!
Karty sportowe dla pośredników i zarządców z licencją PFRN!
Nowoczesne technologie w pracy Pośrednika!
Ogólnopolski Kongres Zarządców Wspólnot Mieszkaniowych (23.04.2024 r.)
Nieruchomosci-online.pl - najnowszy raport lokalny!
Kurs dla Facility Managerów 28.09-24.11.2024!
IREM - wyższy stopień wtajemniczenia, szkolenia dla zarządców nieruchomości
Nowe terminy kursów CCIM w 2024 roku!
Szkolenie stacjonarne - Problematyka działek budowlanych (07.05.2024 r.)
Szkolenie online - Wady prawne i fizyczne nieruchomości (08.05.2024 r.)
Czy to czas na flippowanie?
Polskie nieruchomości na celowniku obcokrajowców. Kupują nawet programiści z Indii.
PortalPRO: bezpłatna aplikacja do zarządzania zleceniami dla zarządców nieruchomości
Od maja 2014 szkolenia organizowane przez PFRN spełniają wymogi normy PN-EN 15733:2010
Zostań członkiem National Association of Realtors
Udają kogoś, kim nie są. Tak pośrednicy nieruchomości łowią klientów.

Sprawdź pośrednika Sprawdź zarządcę
NEWSLETTER
Codzienne aktualności, przegląd prasy, wydarzenia
polityka prywatności
DOŁĄCZ DO SIECI
PFRN POLECA